Dojrzewanie
Ja nie wiem piszesz o nim jakbyś miała jakiegoś agresywnego wielkiego psa. A 10-cio m-czny shihtzak to przecież szczeniak. Jeśli pies aż tak pokazuje agresje to pewnie Wasze błędy wychowawcze. Cięzko tak pomóc komuś przez lterki. Jeśli rzeczywiście masz z nim taki problem jak piszesz ja polecam spotkanie z jakimś psim behawiorystą. Bo potem może być tylko gorzej
Zorek jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi.Kocha wszystkie dzieci.Ktokolwiek by nie przyszedł do nas odrazu jest przyjacielem.Wszystko zmieniło się gdy teraz na święta byliśmy w Polsce.Zaraz po przyjeździe z samochodu wzięła go na ręce moja mama.Zaniosła do domu i wyprzytulała.Leżał u niej na kolanach i nie chciał zejść.Rano gdy spaliśmy weszła do pokoju pocichutku żeby wziąść go na dwór na siku.Zorek rzucił się z wielkim szczekaniem w jej stronę.Wieczorem gdy mama wróciła z pracy przyszła do nas i chciała wziąść go na ręce.A Zorro- Zorro zaczął szczekać na nią i chciał ugryźć w rękę.Zauważyłam że on atakuje gdy się boi. Poprostu to było obce miejsce,obcy ludzie,obce zapachy.Po kilku dniach przyzwyczaił się i na widok mojej mamy wykładał się łapkami do góry pod jej nogami i tulił.Jak narazie to było pierwsze jego takie zachowanie.Teraz gdy wróciliśmy do "jego domu"wszystko wróciło do normy,czyli człowiek-najlepszy przyjaciel psa
Ja miałam spore problemy z Dzekiem bo popełniłam mase błędów wychowawczych.Obecnie jest juz super.
Potrafi skupic sie na spacerze na mnie i nie rzuca sie na napotkane psy.Coprawda warczy i szczeka strasznie ale to zabawowo,on warczy jaks ie bawi,jak nie warczy tzn ze cos nie tak ,jak sie skrada albo cos
W domu jest super grzecznie Luna całkowicie go zdominowała
Ale łóżko jest moje i jego TYLKO ! Kiedys jak byłam we Wrocławiu była rodiznna impreza i dzieci sie porozwalały na łózkach i 10 letniemu Kamilowi/którego Dzeki jako jedynego toleruje z dzieciaków/ przypadło moje łóżko ale dzeki go pogonił podobno,jak sie połozył do NASZEGO łózka ,na innym łózku lub jak Kamil bierze Dzeka śpią razem ale na NASZYM nie moze spac nikt opócz nas
Potrafi skupic sie na spacerze na mnie i nie rzuca sie na napotkane psy.Coprawda warczy i szczeka strasznie ale to zabawowo,on warczy jaks ie bawi,jak nie warczy tzn ze cos nie tak ,jak sie skrada albo cos
W domu jest super grzecznie Luna całkowicie go zdominowała
Ale łóżko jest moje i jego TYLKO ! Kiedys jak byłam we Wrocławiu była rodiznna impreza i dzieci sie porozwalały na łózkach i 10 letniemu Kamilowi/którego Dzeki jako jedynego toleruje z dzieciaków/ przypadło moje łóżko ale dzeki go pogonił podobno,jak sie połozył do NASZEGO łózka ,na innym łózku lub jak Kamil bierze Dzeka śpią razem ale na NASZYM nie moze spac nikt opócz nas
otoz rodowod ma duzo do tego,poniewaz jest to potwierdzenie pochodzenia,nie tylko rodzicow,ale dziadkow i pradziadkow. Rodowodu nie mozna sobie wziac! Jak Cie mogl ktos do tego namawiac! Jesli jest uczciwy hodowca to nie sprzedaje psow bez metryk jak już! Rodowod sie wyrabia,jesli pies pochodzi od rodzicow uprawnionych do hodowli. I wtedy kazdy pies go posiada!
Rece mi opadaja. Gdyby to byl hodowca to by sie Ciebie nie pytal,tylko bys dostala metryke i na jej podstawie wyrobila rodowod!
Ja tez mam psa do kochania!!!!!z metryka i rodowodem,co znaczy,ze mam psa od UCZCIWEGO HODOWCY i znam pochodzenie psa.Ty go nie znasz,bo nie masz w rece rodowodu,znasz tylko rodzicow.
Nie obrazaj mnie ani mojego psa,ktory nie jest Barbie!!
Nie kupowalam psa na wystawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jesli Twoj pies jest niby taki wzorcowy to skad u niego tyle wad??
Apropos,gdy u hodowcu rodzi sie pies,np. ze zbyt mala iloscia zebow i tak dostaje rodowod z zanaczeniem,ze nie jest wystawowy i hodowlany( jest to zaznaczane w metryce) wiec nie wciskaj nam tu,ze rodowod jest na wystawy!!!!Pies,ktory nie moze byc wystawiany tez ma rodowod!
Jesli to taka uczciwa hodowla to powiedz nam czy jest zarejestrowana w ZK i jak sie nazywa,bo to co robi jest niezgodne z regulaminem. Chyba,ze masz psa po rodowodowych rodzicach bez uprawnien
Ja tez mam psa do kochania!!!!!z metryka i rodowodem,co znaczy,ze mam psa od UCZCIWEGO HODOWCY i znam pochodzenie psa.Ty go nie znasz,bo nie masz w rece rodowodu,znasz tylko rodzicow.
Nie obrazaj mnie ani mojego psa,ktory nie jest Barbie!!
Nie kupowalam psa na wystawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jesli Twoj pies jest niby taki wzorcowy to skad u niego tyle wad??
Apropos,gdy u hodowcu rodzi sie pies,np. ze zbyt mala iloscia zebow i tak dostaje rodowod z zanaczeniem,ze nie jest wystawowy i hodowlany( jest to zaznaczane w metryce) wiec nie wciskaj nam tu,ze rodowod jest na wystawy!!!!Pies,ktory nie moze byc wystawiany tez ma rodowod!
Jesli to taka uczciwa hodowla to powiedz nam czy jest zarejestrowana w ZK i jak sie nazywa,bo to co robi jest niezgodne z regulaminem. Chyba,ze masz psa po rodowodowych rodzicach bez uprawnien
Tak moja Czesia to wybitny przykład Barbie chyba błotno leśniej Kto zna to wie zresztą :hyhy:
I nie mierz wszystkich jedną miarą. Gdybym ja i przedewszystkim MÓJ PIES nie lubił wystaw nie wystawiałabym. Ale mając rodowód mam prznajmniej pewność że mam RASOWEGO psa SHIH TZU i wiem czego moge sie spodziewać bo znam jego przdoków ( czytaj wada zgryzu itp. )
I nie mierz wszystkich jedną miarą. Gdybym ja i przedewszystkim MÓJ PIES nie lubił wystaw nie wystawiałabym. Ale mając rodowód mam prznajmniej pewność że mam RASOWEGO psa SHIH TZU i wiem czego moge sie spodziewać bo znam jego przdoków ( czytaj wada zgryzu itp. )
na wystawy mogli jezdzic ale pytanie czy zrobili uprawnienia hodowlane?
kazde szczenie bez wzgledu na to czy wlasciciel chce wystawiac czy nie musi miec metryke i na jej podstawie,moze wyrobic rodowod.
Moj pies jest wystawiany i wcale nie uwazam,zeby byl męczony.Nie kupowalam psa z mysla o wystawach,pojechalam na jedną,spodobalo mi sie i mojemu psu tez. Na codzien jest rozczochranym,wesolym,kochanym psem,ktory spi ze mna z lozku i jest traktowany jak kazdy pies
kazde szczenie bez wzgledu na to czy wlasciciel chce wystawiac czy nie musi miec metryke i na jej podstawie,moze wyrobic rodowod.
Moj pies jest wystawiany i wcale nie uwazam,zeby byl męczony.Nie kupowalam psa z mysla o wystawach,pojechalam na jedną,spodobalo mi sie i mojemu psu tez. Na codzien jest rozczochranym,wesolym,kochanym psem,ktory spi ze mna z lozku i jest traktowany jak kazdy pies