Harti & Morgan & Freeman
Bardzo Dorotko dziekuje tak milo jesli komus podobaja sie efekty , to wszystko mobilizuje do dalszej pracy i naprawde staaje sie wielka przyjemmnoscia pielegnacja takiego stworka , ktory zyje jak normalny , szczesliwy psiak ..;P
idziemy na spacer..hurrraaa !!!!
noo , szbko .. pospiesz sie bo juz nie moge ...
no to lece ..
och jaka ulga ..
jeszcze momenncik
teraz moge polatac ..
dogonic Hartusia ..
albo powacham kwiatki..
pozdrawiam wszystkich :*
idziemy na spacer..hurrraaa !!!!
noo , szbko .. pospiesz sie bo juz nie moge ...
no to lece ..
och jaka ulga ..
jeszcze momenncik
teraz moge polatac ..
dogonic Hartusia ..
albo powacham kwiatki..
pozdrawiam wszystkich :*
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 19, 2016 5:04 pm
Morgan nie zwraca uwagi na takie rzeczy , jemu wszystko jedno , najzabawniejszy jest kiedy po zrobieniu kupki parzy do tylu czy juz ???? a potem na mnie , czy przypadkiem nie ma brudnych wloskow na pupce .. ja mowie ze jest OK:roll: i a on taki strasznie zadowolony czesto az podskakuje do gorty .. .. w nim jest tak normalnie tyle szczescia i radosci ze trudno to opisac . Taki tez jest moj szeltus , tylko calkiem inny charakterek , dla obcych nie przekupny , w domu oddany bez granic i delikatny
A wogole to kochane jestescie ..:*
A wogole to kochane jestescie ..:*
dokladnie tak jest .. I to jest jeden tych powodow dla ktorych nie wystawiam Morganka sama , bo tylko sie schyle to on skacze na mnie i swoimi kosmatymi lapkami przytrzymuje glowe zeby sie nie odwracac od niego , tak jak mowi Dancyna , dokladnie tak !! a mnie sie smiac wtedy tak bardzo chce z niego bo czasem tak mocno caluje ze ja sie az dusze , trudno oddychac ale one wsztskie , wszystkie zwierzaki maja w sobie to wielkie cos , co kaze nam ich kochac . Mialam kiedys konie i taka klacz ktora od zrebaka mialam .. ona tez dawala buzi kiedy podchodzilam do niej i mowilam daj pychola .. Dobrze tylko ze nie miala takiego nawyku jak Morganek , lapania za szyje tapkami:roll:
to moja Petycja ze swoim zrebaczkiem .. Tak bardzo tesknie za nimi .
kochalam je tak mocno ...
nigdy ich nie zapomne ...[*][*]
to moja Petycja ze swoim zrebaczkiem .. Tak bardzo tesknie za nimi .
kochalam je tak mocno ...
nigdy ich nie zapomne ...[*][*]
Martusia ???nie poznajesz tego mioejsca ? ;P to Pogorze tam kiedys mieszkalam , to byla moja posiadlosc , potem sprzedalam i jakis czas mieszkalam w Mosznej !!! teraz jestem juz w swoich rodzinnych stronach , moim ukochanym Krakowie
wzielo mnie na wspominki , wrocilam tez do mojego malego Morgusia bo jak patrze na te Wasze malenstwa to przypomina mi sie kiedy pierwszy raz ujrzalam Morgana , dlugo bronilam sie przed jego czarujacym urokiem , az w koncu nie wytrzymalam .. i jestesmy razem .. jak ja moglam bez shih tzaka tak dlugo zyc ??? nie wiem !!!!!
malenki Morganek ...
przyjechal na wystawe do Krakowa i wiadomo bylo ze juz jest moj . tu pierwszy raz trzymalam go na rekach . mial wtedy 3 miesiace
wzielo mnie na wspominki , wrocilam tez do mojego malego Morgusia bo jak patrze na te Wasze malenstwa to przypomina mi sie kiedy pierwszy raz ujrzalam Morgana , dlugo bronilam sie przed jego czarujacym urokiem , az w koncu nie wytrzymalam .. i jestesmy razem .. jak ja moglam bez shih tzaka tak dlugo zyc ??? nie wiem !!!!!
malenki Morganek ...
przyjechal na wystawe do Krakowa i wiadomo bylo ze juz jest moj . tu pierwszy raz trzymalam go na rekach . mial wtedy 3 miesiace
W Mosznej od wielu lat , na czesc kiedys istniejacej tam hodowli basetow , ktora osobiscie znalam odbywa sie wystawa klubowa tej rasy .. piekne sa , bo kilka razy byla na nich . A szcegolnie miejsce wystawy jest piekne , sceneria zamku , pakrk , stadnina ..to wszystko ma swoj nie powtarzalny urok.Niestety w tym roku raczej nie bede wiec pozostaje nam jako miejsce spotkania albo przypadek , albo jakas wystawa w okolicy
Dziekuje Wam bardzo , tyle milych slow ... nie moglam sie oprzec hjak go zobaczylam , choc wiedzialam o nim juz wczesniej .. Asketila tez wiedziala , ze sie nie opre jego urokowi przywozac go na wystawe do Ktrakowa , gdzie pojechalam oczywiscie tylko na przemile spotkanie by moc usciskac kochane szeltusie , nie spodziewalam sie ze usciskam tego stworka i ten uscisk i soczysty buziak przsadzily , stracilam zdrowy rozsadek , czego nie tylko nie zaluje , ale uwazam ze dopadlo mnie wielkie , ;P choc " male kudlate " szczescie .
Tak to jest Coli .. Pies , jak moj Harti i najfajniejsze jest to ze kiedys ktos widzac je razem zachwycal sie jaka piekna mamusia i coreczka .. Bardzxo spokojny i grzeczny ten collak moje maluchy tez go lubia , bo jest taki jeszcze jeden , ale jego nie cierpia , szczekaja jak wsciekle bestie jak go widza , ale to dlatego ze kiedys oberwal Morgan lapa od niego, teraz ma alergie na Lorda ..
Ogolnie bardzo lubia sie bawic , hcoc nie zawsze im pozwalam ..majac na uwadze wielkosc psa , bo Harti sprytny , szybki , jak wiatr i sprezynka , natomiast Morgan nie potrafi szybko uciec i moglby mu jakis pies krzywde zrobic , . Znalazlam takie fotki z zabawy w domu kiedy Morgan jeszcze byl maly , ale moja rottka to naprawde wspanialy pies .:
strasznie kocham ta moja bande
Ogolnie bardzo lubia sie bawic , hcoc nie zawsze im pozwalam ..majac na uwadze wielkosc psa , bo Harti sprytny , szybki , jak wiatr i sprezynka , natomiast Morgan nie potrafi szybko uciec i moglby mu jakis pies krzywde zrobic , . Znalazlam takie fotki z zabawy w domu kiedy Morgan jeszcze byl maly , ale moja rottka to naprawde wspanialy pies .:
strasznie kocham ta moja bande