SHIH TZU

Kilka nowych zdjęć



Mimi z kaczkami, bardzo się jej spodobały



Mimi uwielbia patyczki, im większe tym lepiej



A teraz numer popisowy: kilka śmiesznych minek

Nie mogłam się oprzeć i dodaję jeszcze kilka zdjęć (ostatnio choruję, więc wreszcie mam na to czas )

A więc Mimi śpiąca:

Super fotki!!!Mimi świetnie wyglada w tych długich włoskach aż szkoda że chcesz je obciąć bo taki fajny z niej misiaczek!

Oj fajny najfajnieszy miziaczek do całowania i miziania tylko ja też uwielbiam jak jest takim niedźwiadkiem, chociaż ciężko się dba o włoski już takiej długości i dłuuuugo trzeba suszyć po kąpieli ale głównie z powodu Mimi, jak już pisałam, chcę ją obciąć, bo bidulka nie da rady z taką ilością futra wytrzymać w czasie upałów. Ale odrosną

Mimi ma sliczna siersc! normalnie taki misio z niej!!! Nic tylko przytulac i przytulac:)

Dziękuję teraz to już się daje poprzytulać i pomiziać, nawet sama przychodzi i się dopomina o pieszczoty nie to co kiedyś, że tylko ząbki wystawiała do gryzienia

Skad ja to znam
Mimi ślicznie wychodzi na fotkach świetna sesja

nie dam nikomu jej zjeść tylko ja ją mogę chrupać

Dziękujemy bardzo za wszystkie miłe komentarze ależ nam milutko, ale tutaj wszystkie psiaczki są cudowne i niepowtarzalne

Dziękuję bardzo ja jej gotuję takie rarytasy, że nie raz mi samej dla siebie nie chce mi się takich smakołyków przygotowywać No ale to jest moje oczko w głowie

A oto nowy look ala baranek wcześniej przypominała raczej niedźwiadka a u fryzjera to zostawilyśmy futra na dwa inne psy















Mimi obcięłam bardzo krótko, jeszcze nigdy takich krótkich włosków nie miała, ale one i tak zaraz odrosną. I powiem jedno, nigdy w życiu nie dotykałam czegoś równie milusiego, delikatnego i przyjemnego w dotyku jak Mimi teraz jakby miała na sobie sweterek z kaszmiru

Coś mi dziwne wielkości zdjęć wyszły ... :zalamany:

Łdnie sie prezentuje w nowej fryzurce

ja chciałam jakoś zaszaleć z tym obcinaniem i coś smiesznego wymyślić, ale sama nie miałam pomysłu a w necie też nic fajnego nie znalazłam, więc kazałam obciąć tak jak mi się najbardziej podobało ostatnio jak ją ważyłam z dwa - trzy tygodnie temu to juz 5,5 kg ważyła (a podobno po malutkich rodzicach miała ważyć 2kg - ale to moja smakowita dieta takie cuda czyni).

Po obcięciu bardzo dużo energii jej wróciło. Skacze, biega jak sarenka, jednak te wlosy muszą ją ograniczać, bo ona jest zawsze bardzo energiczna, a jednak teraz widzę różnicę. No i byłysmy dzisiaj na spacerku to się wybiegała i nie zipiała od razu z gorąca A poza tym teraz jakiegoś kleszcza (tfu tfu!!!!) łatwiej zobaczyć, bo w tym gąszczu włosków to szukać jak igły w stogu siana

Mnie sie tez bardzo podoba obciecie.

slicznie wyglada! oj ja juz sobie wyobrazam jak to bedzie w lecie z moja kesi, bo ona ma bardzo geste futerko no i teraz nawet jak wychodzi to zaraz jezor na wierzchu hehe - ale poki co na razie jej nie strzyge ani nic bo nawet wymiany siersci jeszcze nie miala, ale kto wie moze kiedys skusze sie na cos takiego:) miziaki dla Mimi:*