Strona 26 z 62

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
całe
Mimi uwielbiała obrygzać kosteczki, a Fana tylko palce lubi gryźć. ma sporo gryzaków, ale nie jest nimi jakoś bardzo zainteresowana, za to obie uwielbiają patyczki - najpierw noszą je razem w zębach, a później każda gryzie swój koniec

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
dziękujemy i również serdecznie pozdrawiamy Ciebie, wymiziaj od nas Shillę

i tak dla ścisłości to mam dwie moje kochane babeczki: Mimi i Fanę jeden shih to za mało

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: graczyk77
nie no bosko

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
latający pies

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Kiba
Fana jaka już urosła prawdziwa panienka się już z niej powoli robi śliczne ma kolorki...

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: graczyk77
nie da się ukryć każdy psiak jest słodki bez obrazy dla innych zwierzaczków

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Fudo
i co w miniomym tygodniu słychać było u dziewczynek ?..

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: darek
Papryczka zaniedbujesz nas :hyhy:

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
Przepraszam mam ostatnio strasznie dużo pracy w pracy i szczerze mówiąc chodzę jak lunatyk ale ponieważ od wczoraj jest u nas wiosennie, to od razu mi lepiej
Fana rosnie bardzo, już nie pamiętam jaka była mała, jak ją przywiozłam, ale musiała być malutka bo urosła juz dwa razy małe szczeniaczki są cudne, ale on im bardziej rośnie tym fajniejsza jej się mordka robi i włoski ma rewelacyjne, więc tak naprawdę wychodzi z niej to co najlepsze w shih tzu to jest wesoła kupka energii
Mimi chyba cieczka idzie, bo się ostatnio zrobiła i szczekliwa i despotyczna (jeszcze bardziej ) i marudna.
I trochę mnie martwi, że Mimi caly czas chce zdominować Fanę. One się sporo ze sobą bawią, ale mam wrażenie, że czasem Mimi robi się bardzo nerwowa i ustawia małą... już nie wiem, czy mam wchodzić w takie ich zabawy czy nie. Np. Mimi goni Fane z całych sił, po czym wpada w nią, Fana ucieka przed nią, często wywala się na grzbiet pokazując brzuch... nie wiem, czy one jeszcze tej hierarchii nie ustaliły czy tak już będzie??? bo ogólnie to one bez siebie nigdzie nie chodzą i widzę, że już się przyzwyczaiły, że sa razem.
Dzisiaj mam w planach spacer po Polach Mokotowskich to porobię zdjęcia - będzie co pokazać

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Fudo
no to poczekamy ..
nie ma chyba złotego srodka na to czy ingerować czy nie w proby jak to niektorzy okreslaja ustalenie hierarchii, ale jesli nie potrzeba nie ingerować ;P choć kiedy widziałam ze jedno che byc wazniejsze od drugiego to oba naraz były przytulane , gaskane i do obu na raz mowiłam jakie to są wazniachy:) ... nie spotkałam sie nigdy z takim problemem mimo ze miałam kilka psow roznej rasy jednoczesnie , jak np nie dawno Rottweilerke , Shelti i Shih Tzu . Kazde z nich znało swoja wartość , wszystkie były najważniejsze i zadne nie walczyło o tzw"palme pierwszenstwa " ;P. tak pozostało , ale na pewno tu odegrał role charakter moich psiaków , choc powiem ze "w kasze też nie dają sobie dmuchać " zadnym obcym , ale staraja sie byc zgodne i grzeczne w towarzystwie i najwazniejsza jest zabawa a nie walka o ważność bo jak mowie wiedzą jakie są bardzo ważne ;P

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
chciałabym być bardzo obiektywna w tym, co piszę. ale mam wrażenie, ze raz jest lepiej a raz gorzej. teraz Mimi jest przed cieczką - tak mi się wydaje i może to ma jakieś znaczenie. Nie da się ukryć, że Mimi nie pozwoli żadnemu obcemu psu do mnie podejść, jest zaraz przy mojej nodze i warczy, szczeka robi jazgot... staram się opanowywać takie sytuacje i teraz zdarzają się już sporadycznie. Mimi ogólnie jest ważniacha, jak się jej coś nie podoba to kłapie zębami i już się nie raz zdarzyło, że jakiś dużo większy pies od niej w odwecie za to kłapnięcie reagował agresywnie... (ona nie gryzie tylko z warkotem kłapnie raz paszczą wyskakując do psa - nie wiem, jak to lepiej opisać). Więc z Mimi jest tak, ze muszę myśleć zanim ona pomyśli... nie sądzę, żeby miała jakiś niedosyt pieszczot czy uwagi, wręcz staram się ciut więcej okazywać względów Mimi. Ona pierwsza dostaje jedzenie, jest pierwsza głaskana i naprawdę codziennie dużo czasu spędzamy na wzajemnym mizianiu się. Ale Fana wyjada MImi z miski - i nie chodzi o inną karmę, tylko o miskę (próbowałam i podmieniałam ). A Mimi często poodgryza Fanę, chociaż ta nie daje za wygraną i nie raz widziałam, jak się z premedytacją zasadzała na ogon Mimi i bezczelnie wbijała w niego swoje kiełki Koniec końców Mimi często goni Fanę, a ta przed nią ucieka i jest to w mojej ocenie na granicy zabawy i faktycznego uciekania ze strony Fany... cokolwiek dostają, dostają dwie i to samo, ale jeśli Mimi ma patyczka a Fana chce jej zabrać to Mimi warczy - co prawda i tak się w tej samej sekundzie razem nim bawią, ciągną albo gryzą. Mam wrażenie, ze Mimi Fana nie raz denerwuje, że jej biegnie koło nosa i w biegu potrafi na nią kłapnąć (czyli warknąć na nią, bo nigdy nie było czegoś takiego jak gryzienie), ona woli się bawić ze mną - to chyba kwestia przyzwyczajenia. Z drugiej strony Fana we wszystkim nasladuje Mimi (czasem też na odwrót )- biega za nią krok w krok, Mimi ma patyczka, to i Fana za niego łapie. Jak ćwiczymy sztuczki, to z obiema na raz na zmianę (ale czasem Mimi w trakcie podgryza Fanę). Z jednej strony liczę, że sterylka może trochę utemperuje Mimi, ale z drugiej strony może mogę coś zrobić?
One też mają zupełnie inne charaktery. wczoraj byliśmy na polach mokotowskich, poszliśmy na kiełbaskę i chlebek ze smalcem. Mimi chodzi między stołami szukając smakołyków, później położyła się pod stołem i pilnowała, jak pojawił się inny pies w okolicy to oczywiście oszczekała go, bo to jej teren... a Fanulka wyciągnęła łapki, wzięłam ją na kolana i tak mi leżała przyspypiając... Z jednej strony myślę, że mamy bardzo silną wieź z Mimi, ale z drugiej strony Mimi jest bardzo niezależna, a Fanulka patrzy na mnie swoimi wielkimi slepkami i wystarczy zerknąć na nią a ona już zaczyna machać tym swoim ogonkiem więc koniec końców nie wiem, co o tym myśleć...

a na spacer zapomniałam aparatu więc mam tylko kilka zdjęć z telefonu, wkleję wieczorem

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Fudo
Mnie sie wydaje ze to wszystko jest całkiem normalnym zachowaniem .. tak sie zachowuja psiaki , przeciez one bylo nie było maja przeróżne charakterki ;P.. nie robia sobie krzywdy to znaczy jest wszystko ok:) Wiesz , moze przez to ze własnie dalej starasz sie "wynagrodzic" ;P Mimi ze sprowadziłaś jej do domu Fanulke i traktujesz jako tą niby wazniejsza to ona taka wazna sie czuje . Moze czas abu troszke odczuła ze obie sa bardzo wazne , ze nie ma roznicy ( takiej pozornej) miedzy nimi i nie dawac jej pierwszej tylko na zmiane raz jedna pierwsza a druga czeka a nastepnego dnia na odwrót . Nam majacym tylko po dwa psiaki łatwiej jest tak podzielic , spróbuj , moze cos to da ??? czasami trzeba "utrzec nosa " bo inaczej bardzo skrzętnie psiaki potrafia to wykorzystać

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
Reniu, dziękuję Ci za odpowiedź. To nawet nie jest tak, że ja staram się jej coś wynagrodzić, ale czytałam, że lepiej jest ustalić sobie taką kolejność. Z drugiej strony jak ostatnio duży szczeniak gonił Fanę, aż zaczęła piszczeć ze strachu, to MImi ruszyła z awanturą jej bronić, tak samo jak jakiś duży pies podchodzi do małej, to Mimi w stanie gotowości to obserwuje i w razie czego szczeka (bo Mimi nie lubi dużych psów, których nie zna). Tak samo obie się obserwują i pilnują, czy sie tej drugiej krzywda nie dzieje, jak je kąpię i suszę A wczoraj po kąpieli znalazłam je OBIE śPIĄCE W JEDNYM POSŁANIU
czasem mam wrażenie, że Mimi jest agresywna do stosunku do Fany, zabiera jej zabawki, nie pozwala się bawić tą zabawką, jaką ma akurat w buzi i warczy jak Fana podchodzi... ale to moje pierwsze dwa psy, więc nie wiem zupełnie, czy to ok czy niekoniecznie

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Fudo
eee nooo;( a gdzie zdjecia , ja swoich nie daje bo nudne takie w papilotach ;P ..ale z chęcia popatrze na rozwiane latające panienki

: pn lis 14, 2016 6:59 pm
autor: Jack204
dziękujemy za miłe słowa
eh, ja nawet nie wiem, czy to aż problemy są bo ogólnie to u nas zgoda i sielanka, tylko czasami Mimi ma takie zapędy dominatorskie może po sterylce się zmieni, jak hormony jej przestaną wariować

a zdjęcia postaram się dzisiaj porobić, bo ostatnio zapomniałam aparatu na spacer i nie miałam co wklejać